
GBP/JPY spada we wtorek do ponadtygodniowego minimum, choć brakuje mu dalszej sprzedaży.
W większości optymistyczne dane dotyczące zatrudnienia w Wielkiej Brytanii nie robią wrażenia na bykach ani nie dają żadnego wsparcia.
Gołębia postawa BoJ nadal ciąży na JPY i pomaga ograniczyć dalsze spadki.
Kurs krzyżowy GBP/JPY przyciąga świeżą sprzedaż po wczesnym wzroście do regionu 161,65 i spada do ponad tygodniowego minimum podczas wczesnej sesji europejskiej we wtorek. Ceny spot zdołały jednak odzyskać kilka pipsów i obecnie wydają się ustabilizować w okolicach połowy 160,00.
Funt brytyjski kontynuuje swoją walkę o uzyskanie znaczącej trakcji wśród obaw o plany fiskalne rządu Wielkiej Brytanii i nie znajduje wytchnienia od głównie optymistycznych danych dotyczących zatrudnienia w Wielkiej Brytanii. Urząd Statystyczny (ONS) poinformował we wtorek, że stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii spadła do 3,5% w ciągu trzech miesięcy do sierpnia z 3,6% wcześniej. Dodając do tego, średnie tygodniowe zarobki są lepsze niż szacunki i w dużej mierze równoważą wzrost liczby osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych, choć nie robi wrażenia na bykach.
Z drugiej strony japoński jen zyskuje pewne wsparcie po tym, jak japoński minister finansów Shunichi Suzuki powtórzył, że rząd jest gotowy do interwencji i odpowiedniej reakcji na nadmierne ruchy walutowe. Poza tym dominujące środowisko wykluczania ryzyka sprzyja relatywnemu statusowi JPY jako bezpiecznej przystani w stosunku do jego brytyjskiego odpowiednika i wywiera pewną presję na przecięcie GBP/JPY. To powiedziawszy, bardziej gołębie stanowisko przyjęte przez Bank Japonii powstrzymuje wszelkie dalsze zyski dla waluty krajowej i działa na razie jako tailwind dla pary GBP/JPY.